Z biblioteczki archeolożki: A. Wójcik - "Fantazmat Wielkiej Lechii"

Chyba niewiele jest osób, które nie spotkały się z terminami "Wielka Lechia", "Imperium Lechickie" czy po prostu "Lechia". Temat zyskuje na coraz większej popularności, gdyż lansowany jest jako wiedza, której nie tyle nie uczą w szkołach co wręcz zatajają ją przed społeczeństwem. Czy słusznie? Autorem książki jest Artur Wójcik - historyk uważający, że nie przejdzie do historii, a jego głównym zadaniem jest demaskowanie historycznych bzdur (a do takowych bez wątpienia "Wielka Lechia" należy). Poza tym prowadzi popularnego bloga "Sigillum Authenticum". Praca A. Wójcika jest drugim głosem rozprawiającym się w turbolechitami. Rok wcześniej zrobił to Roman Żuchowicz w książce Wielka Lechia. Źródła i przyczyny popularności.. Świadczy to dobitnie o tym, że na polskiej historiografii powstała narośl, którą trzeba zwalczać. Jej zwolennikami są osoby, które prawdopodobnie nie mają zbyt wielkiego pojęcia o historii i nie bardzo potrafią z...