Żyrardowska apteka przy ul. 1 Maja 50 funkcjonuje nieprzerwanie w jednym miejscu od 140 lat. Meble, pozostające na jej wyposażeniu od 1886 r...

niedziela, 13 lutego 2022

Z biblioteczki archeolożki: "Zakazana historia ludzkości" - J. Douglas Kenyon (red.) - recenzja

Wydawnictwo Amber jak zwykle wydaje pozycje, które zaliczają się do alternatywnych nurtów w nauce. Światowy bestseller Zakazana historia ludzkości jak najbardziej się do nich zalicza. Czy mimo wszystko warto po nią sięgnąć?

Po tę książkę osobiście sięgnęłam z czystej ciekawości. Uznałam, iż warto poznać stanowiska badaczy, którzy w kręgach akademickich nie cieszą się uznaniem ze względu na głoszenie tez niezgodnych z oficjalnymi poglądami na wczesne dzieje ludzkości, by wyrobić sobie na ich temat własne zdanie. Mnie trafił się egzemplarz będący ósmym wydaniem, co świadczy dobitnie o tym, że poruszana w niej tematyka cieszy się dużym zainteresowaniem.

Zakazana historia ludzkości, J. Douglas Kenyon (red.), Wydawnictwo Amber, Warszawa 2021, liczba stron 463, oprawa miękka

Zakazana historia... stanowi zbiór 42 wybranych artykułów i esejów opublikowanych w amerykańskim kwartalniku "Atlantis Rising" wydawanym od 1994 r. (2019 r. wyłącznie w wersji elektronicznej) pod redakcją J. Douglasa Kenyon'a. Wśród autorów są znane skądinąd nazwiska jak David Lewis czy Robert M. Schoch. Teksty dotyczą zagadnień związanych m. in. z Atlantydą i zaginionymi cywilizacjami, katastrofizmem ,starożytnymi technologiami czy astronomią. We wstępie do publikacji wyrażona jest nadzieja, iż czytelnik zostanie sprowokowany do zadawania pytań o najdawniejsze dzieje ludzkości i naszej planety. Pomimo iż wiele z tekstów zakrawa nieomal o fantastykę, to po lekturze całości tych pytań pojawia się sporo. Ograniczę się do wypisania kilku związanych z kwestiami, które rzeczywiście nie zostały wyjaśnione w ogóle lub w sposób niewystarczający. Sądzę, że nad nimi warto się pochylić i podjąć dyskusję.

Dlaczego, w kontekście teorii ewolucji Darwina, nowe odkrycia bardzo starych szczątków hominidów budzą kontrowersje, bo nie pasują do jego teorii, ale podobne odkrycia ze świata fauny czy flory już nie i służą tylko do korekty dotychczasowych ustaleń? Skąd wzięła się świadomość? Dlaczego w żołądkach mamutów z Syberii znajdowały się resztki roślin ciepłolubnych? Skąd się wzięły na powstałym przed 4,5 tys. lat temu Sfinksie ślady działania deszczu, który w tym rejonie ostatnio obficie padał 7 tys. lat temu? W jaki sposób Majowie przetransportowali kamienne bloki na Machu Picchu? Jak Egipcjanie umieścili 70- tonowy blok nad komorą królowej w Wielkiej Piramidzie (Dotychczasowe próby zbudowania miniatury piramidy w sposób sugerowany przez egiptologów zakończyły się więcej niż fiaskiem)? W jaki sposób Egipcjanie przy użyciu miedzianych narzędzi obrabiali precyzyjnie granit? Jak to możliwe, że Egipcjanie wykorzystując granitowe kule do obróbki granitu uzyskiwali ostre kąty, np. wewnątrz sarkofagów? Dlaczego Aztekowie orientowali swe budowle i miasta ku poprzedniemu biegunowi północnemu? Dlaczego ani Kreta ani Santorini nie mogły być zaginioną Atlantydą? Ile jest prawdy w micie o zatonięciu Atlantydy i czy możliwe jest, aby wiele z podobnych mitów z całego świata miało swe źródło w globalnej katastrofie, mogącej mieć miejsce ok. 15 tys. lat p. n. e.? (Jak wiadomo, teoria o uderzeniu w Ziemię asteroidy jako przyczyny wyginięcia dinozaurów jest powszechnie akceptowana i częściowo istnieją na nią dowody podobnego rzędu) Dlaczego nikt więcej poza odkrywcami nie pochyla się nad datowaniem stanowisk archeologicznych, nie pasujących do utartego obrazu zasiedlenia Ameryki, np. Hueyatlaco, tylko z miejsca te datowania odrzuca?

Niestety sporo tekstów trudno uznać za wartościowe. Doniesienia o istnieniu bardzo zaawansowanej pracywilizacji, lokalizowaniu Atlantydy na Antarktydzie czy przypisywanie Wielkiej Piramidzie funkcji elektrowni można włożyć między bajki. Oczywiście nie brakowało w książce poruszania kwestii udowodnionych i przyjętych w oficjalnym nurcie nauki, takich jak uderzenie w ziemię asteroidy 65 mln lat temu, która przyczyniła się do wyginięcia dinozaurów, zorientowania Sfinksa w Gizie na konstelację Oriona, taką jaką była w 10500 r. p. n. e. oraz ułożenia piramid by odzwierciedlały jego pas. Z tego powodu książki o podobnej tematyce nie są wydawane przez poważne wydawnictwa. A jednak, jak już wspominano, cieszą się popularnością jako zawierające wiedzę, o której nie uczą w szkole.

Mimo wszystko sądzę, że lektura Zakazanej historii nie była dla mnie stratą czasu. Warto było poznać argumenty badaczy z kręgów paranaukowych przeciw utartemu obrazowi historii, bo przecież trzeba wiedzieć z czym walczyć. Polecam wszystkim zainteresowanym.

czwartek, 10 lutego 2022

Odkryty płód w egipskiej mumii był tylko efektem wyobraźni?

Od kwietnia ubiegłego roku wśród egiptologów wrze z powodu odkrytego płodu we wnętrzu mumii kobiety. Amerykańska radiolog, Sarah Saleem, uważa że odkrycie to jest tylko wytworem wyobraźni polskich badaczy.

Niedawno świat obiegła informacja o pierwszej zidentyfikowanej mumii ciężarnej kobiety. Odkrycia dokonali badacze z Warsaw Mummy Project, którzy prześwietlali za pomocą rentgena mumię przechowywaną w depozycie w Muzeum Narodowym w Warszawie. Stwierdzili wówczas, że w jej wnętrzu znajduje się 26-30 tygodniowy płód, którego nie usunięto przy balsamowania a dzięki kwaśnemu środowiskowi, podobnym do weków w kiszonkami, zachował się.



 
Do tej kwestii krytycznie podeszła Sarah Saleem, uznana amerykańska radiolog, mająca doświadczenie w badaniu egipskich mumii. Swe stanowisko opublikowała na łamach Journal Archaeological of Science.

Przede wszystkim zwróciła uwagę na wygląd płodu. Jego struktura jest zbyt gęsta jak na tkanki miękkie. Poza tym nie widać kości czaszki i długich, które już powinny być widoczne. W dodatku główka jest zbyt okrągła - w przypadku dzieci, ze względu na brak trwałego połączenia między kośćmi czaszki, główka powinna być zapadnięta.

Badacze z Warsaw Mummy Project częściowo odnieśli się do zarzutów. Uznali jednak, iż jeżeli coś wygląda jak płód to nim z pewnością jest. Nie wzięli pod uwagę, że porównywanie warunków, które pozwoliły na jego zachowanie, z tymi panującymi w bagnach czy wekach z kiszonkami mija się z celem. Badana mumia nie rozkładała się naturalnie i  była poddana balsamowaniu i nie trzymano jej w kwaśnym środowisku, a mumie z bagien przebywały w nich setki a nawet tysiące lat (dlatego możliwe było u nich rozpuszczenie kości). Dodatkowo trudno sobie wyobrazić, że balsamisci usuwając wnętrzności, w tym macicę, specjalnie na powrót umieścili płód na właściwym miejscu i poddali go działaniu natronu.

Jedynym wyjściem z sytuacji jest mechaniczne zajrzenie do wnętrza mumii. To rozstrzygnęło by kwestię, czy jest to w rzeczywistości płód czy tylko zwykłe zawiniątko z wnętrznościami.

Bibliografia:

Sołtysiak A., Mumia z kiszonym płodem: kolejny przykład myślenia życzeniowego, "Archeowieści.pl" z dnia 10 lutego 2022 r., https://archeowiesci.pl/mumia-z-kiszonym-plodem/ (dostęp 10 luty 2022 r.)

wtorek, 8 lutego 2022

Niesamowita kapsuła czasu znaleziona w Egipcie

Wyjątkowe znalezisko zawiera 18 tys. notatek. Z pewnością pozwoli na lepsze poznanie starożytnego Athribis ok. przełomu VII i VI w. p. n. e.


Na kapsułę podczas prac badawczych natrafił zespół archeologów pod przewodnictwem prof. Christiana Leitza z Instytutu Starożytnych Kultur Bliskiego Wschodu (IANES) na Uniwersytecie w Tybindze we współpracy z Mohamedem Abdelbadią i jego zespołem z egipskiego Ministerstwa Turystyki i Starożytności.




W kapsule znajdowało się aż 18 tys. notatek. Sporządzono je na ostrakach, czyli skorupach glinianych naczyń, głównie pismem demotycznym, w mniejszym stopniu hieroglificznym, hieratycznym, greckim, koptyjskim czy arabskim. Notatki zawierają listy i opisy produktów spożywczych czy przedmiotów codziennego użytku.

Wśród notatek wyróżniają się ostrakony mogące stanowić notatki uczniów, np spisy nazw miesięcy, liczb, zadań z arytmetyki i gramatyki. Ciekawy jest alfabet ułożony z  w formie mnemotechnicznej polegającej na przypisaniu do każdej litery ptaka, którego nazwa zaczyna się od niej.

Athribis było ważnym ośrodkiem religijnym, politycznym i kulturowym w Dolnym Egipcie.