Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2025

Auta socialismu czyli klasyki motoryzacji z krajów bloku wschodniego

Obraz
Małe prywatne muzeum oczarowuje zwiedzających świetnie utrzymanymi eksponatami. Dobrano je tak, aby ukazać najbardziej kultowe auta lub motocykle z krajów byłego bloku wschodniego. Muzeum Auta socialismu prowadzone jest przez pasjonatów dawnej motoryzacji. Każde z aut, motocykli czy nawet aut dla dzieci jest po gruntownej renowacji i wygląda na nowe. Eksponatów jest dużo; wiele z nich czeka jeszcze na renowację, np. rowery, niektóre - jak autobusy - są w trakcie prac i w ich przypadku widać ile wysiłku wymaga doprowadzenie zezłomowanego pojazdu do stanu używalności. Uzupełnieniem kolekcji są auta dla dzieci, wózki dla lalek czy kombinezony wykorzystywane do obrony przeciwgazowej. Kątek dziecięcy  Prawdziwa perełka - rower z II poł. lat 30. marki Triglav wyrabianej przez zakłady Zbrojovka Brno

Rocznica na dziś: 90. rocznica śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego i 55. gen. Władysława Andersa

Obraz
Fragment ostatniej woli Piłsudskiego: "Nie wiem czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie gdzie leżą moi żołnierze co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia «Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu/ Gniazdo na skałach orła, niech umie/ Spać, gdy źrenice czerwone od gromu/ I słychać jęk szatanów w sosen zadumie/ Tak żyłem.» A zaklinam wszystkich co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak by szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku Mamy wyryć wiersz z «Wacława» Słowackiego zaczynający się od słów «...

Najdłuższe sediswakancja na Stolicy Piotrowej

Obraz
Już za trzy dni będziemy świadkami kolejnego konklawe. Współcześnie sediswakancja na Stolicy Piotrowej trwa kilka dni. W przeszłości zdarzało się, że nie obsadzano jej baardzo długo. Oto trzy najdłuższe okresy, w których przedłużające się konklawe doprowadzało wręcz do zamieszek. Jak wspomniano wyżej, w przeszłości niejednokrotnie zdarzało się, że wybór nowego papieża przebiegał dosyć burzliwie. I pomimo wprowadzania zasad, które miały usprawnić przebieg całej procedury - nie dawało się uniknąć patowych sytuacji. Św. Marceli (27 V 307 r. - 16 I 309 r.)/ CC BY S.A. 4.0. Papież ten ustanowił w Rzymie 25 pomniejszych odpowiedników współczesnych parafii. Duchowni sprawujący w nich posługę dali z czasem początek kardynałowi. Pierwsza z najdłuższych ale będąca na drugim miejscu pod względem długości sediswakancja miała miejsce jeszcze w starożytności. Prześladowania chrześcijan za czasów cesarza Dioklecjana nie sprzyjały spokojnym wyborom następców św. Piotra. Św. Marcelin, który sprawował t...

Aklamacja, rywalizacje polityczne, głodzenie czyli kształtowanie się instytucji konklawe

Obraz
Niebawem znowu będziemy świadkami konklawe. Współcześnie trwają dosyć krótko i sprawnie, ale nie zawsze tak wyglądały. Warto krótko przypomnieć, jak powstały. We wczesnych wiekach chrześcijaństwa następcę św. Piotra wybierała cała rzymska gmina chrześcijańska, zarówno lud jak i duchowni, poprzez aklamację. Wszystko odbywało się w w zgodzie - mała społeczność była w końcu zwarta z powodu prześladowań i wszyscy się znali. Elekt następnie był konsekrowany przez biskupa Ostii. Sytuacja zaczęła się komplikować po ogłoszeniu edyktu mediolańskiego w 313 r. W rozrastającej się gminie chrześcijańskiej zaczęło brakować jednomyślności w tej kwestii. Jeżeli nie było zgody co do wyboru kandydata, dochodziło do schizm. Sytuację mógł uspokoić jedynie cesarz, który albo zatwierdzał wybór osoby mającej poparcie większości, albo nakazać przeprowadzenie nowych wyborów z wykluczeniem obranych kandydatów albo równie dobrze mógł narzucić swojego „człowieka”. Wizja Konstantyna, anonimowy rysunek z XVII w. w ...