Żyrardowska apteka przy ul. 1 Maja 50 funkcjonuje nieprzerwanie w jednym miejscu od 140 lat. Meble, pozostające na jej wyposażeniu od 1886 r...

środa, 24 kwietnia 2019

Kapsuła czasu w 100-letnim krzyżu

Pamiętnego października 2017 r. nad Polską przeszedł orkan Xawery. Dokonał wielu zniszczeń. W małej mazowieckiej wsi w powiecie sochaczewskim, Kurdwanowie, przyczynił się do obalenia 100-letniego przydrożnego krzyża. Najstarsi mieszkańcy opowiadali o kapsule czasu zakopanej pod nim. Badania archeologiczne przeprowadzone w tym miejscu nie potwierdziły tych opowieści. Rozpoczęto prace nad budową nowego krzyża. Środki na budowę zamierzano uzyskać m. in. ze sprzedaży "cegiełek" w postaci pamiątkowych krzyżyków wykonanych ze zniszczonego krzyża. O kapsule czasu zapomniano.

7 kwietnia bieżącego roku miało miejsce niebywałe odkrycie. W starym krzyżu przechowanym od listopada 2018 na posesji z jednego mieszkańców ukazała się mała szpara. Okazała się być ona skrytką, w której znajdowała się butelka z listem. Opowieści o kapsule czasu potwierdziły się!

Treść listu opowiada o wycinku historii Kurdwanowa i kilku jego mieszkańców, m. in. Stanisława Grzegorzewicza, Stefanii z Myszczyńskich Grzegorzewicz, Jana Przedpełskiego, Zygmunta Góreckiego, Stefanii Grzegorzewicz, Ksawery Łukawskiej, Władysława Dymeckiego, ks. Franciszka Kołodziejskiego, hr. Antoniego Sobańskiego.

Na podziękowanie Panu Bogu i Matce Boskiej za ocalenie wszystkich mieszkańców majątku Kurdwanów podczas ataków pomiędzy dniami 18.12.1914. a 25.01.1915 pomiędzy wojskami rosyjskimi z jednej strony a niemieckimi z drugiej strony. Niżej podpisany Stanisław Grzegorzewicz wraz ze swymi siostrami Michaliną Bronisławą i Sabiną wznieśliśmy mniejszy Krzyż, aby oddać należny hołd Bogu i Matce Boskiej. Niechaj ten krzyż będzie pamiątką na wieczne czasy cudownego naszego ocalenia i niechaj w każdym przechodniu, który pod Tym Krzyżem odda hołd Bogu i Maryi, wznieci prawdziwą wiarę katolicką – niechaj dewizą życia każdego przechodnia będzie przykazanie Boskie: <Kochaj Boga nadewszystko, a bliźniego jak siebie samego>. W okresie wyżej wymienionym, kiedy tysiące pocisków szrapneli i granatów rwało się dziennie w obrębie podwórza, zabudowań i ogrodu, my – mieszkańcy Kurdwanowa wraz z całą służbą i dziś nie żyjącą już Matką naszą Stefanią z Myszczyńskich Grzegorzewicz, z rządcą naszym Janem Przedpełskim, jego żoną i dziećmi z chwilowo przebywającym u nas Zygmuntem Góreckim z żoną i synem, z siostrami naszymi Stefanią Grzegorzewicz i Ksawerą Łukawską z dziećmi mieszkaliśmy w podziemiach piwniczych lamusa murowanego i dwa razy sklepionego. Wszystkie budynki zostały rozbite, a lamus pozostał nietknięty, zawdzięczając gorącym modlitwom naszej Matki, której miano gorliwej katoliczki prawdziwie należy się.
Cześć Matce Naszej i Ojcu naszemu, którzy w nas wpoili zasady katolickie niech będzie na wieki. Parafia Kurdwanów ma swój drewniany kościół, który został uszkodzony trzema szrapnelami, plebania murowana wystawiona przed 10 laty uszkodzona dwoma pociskami inne budynki kościelne uszkodzone tylko przez żołnierzy rosyjskich. W pobliżu i dokoła kościoła mnóstwo granatów niem. padło. Dwa krzyże przydrożne spalone przez żołnierzyrosyjskich. -Słup na niniejszy krzyż został przezemnie sprowadzony z lasów Iłowskich, ramiona zaś z lasów Kozłów Szlacheckich w chwili kiedy władze okupacyjne niemieckie po niespełna 4 latach okupacyi, wycieli i zabrali do   Prus wszystkie lasy z Królestwa Polskiego. – Krzyż ten wykonał własnoręcznie cieśla z Bolimowa Wład. Dymecki, a cała służba folwarczna dla upamiętnienia tej ważnej chwili na własnych rękach zaniosła ten Krzyż z podwórka majątku na plac zwany „Szkółką”. Na czele kroczył miejscowy proboszcz ks. Franciszek Kołodziejski. Solenne poświęcenie krzyża odbędzie się w porze letniej. Po całej tej ceremonii mniejszy skrypt kładę w butelkę, korkuję otwór i stawiać będziemy Krzyż. –Majątek Kurdwanów jest własnością dziś niepełnoletniego jeszcze Antoniego Hrabiego Sobańskiego w imieniu którego działa do dojścia jego do pełnoletności Hr. Michał Sobański, ja zaś – dzierżawię majątek od roku 1878 czyli w tych dniach kończy się lat 40.
Kto po najdłuższych latach ten skrypt mój przeczyta, niech da na Msze Świętą za dusze tych osób, które są w tym skrypcie umieszczone wzmianką, a w razie niezamożności niechaj przynajmniej za nie się pomodli. –Obecnie Kraj nasz przeżywa ciężkie chwile, państwo rosyjskie, które nas ciemiężyło i znęcało się nad nami przez 125 lat – upadło bezpowrotnie, rozłam, rewolucyja (???) okupacyjne władze niemieckie obiecują nam utworzenie Królestwa Polskiego, zmuszają władze polskie przez siebie ustanowione do dania wojska na pomoc przeciw koalicyi, Polacy tego uczynić niechcą, żądają Polski niepodległej ze wszystkich trzech zaborów.
Przyszłość w rękach Boga. Kurdwanów 16 marca 1918 r.
List przekazano do zbiorów Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą.


Bibliografia:

1. Szostak J., Wojenna historia wrośnięta w stuletni krzyż, "Sochaczewianin.pl" z dnia 21 kwietnia 2019 r. (dostęp 24 kwietnia 2019 r.)



1 komentarz: