Współcześnie każdy, kto oczekuje narodzin dziecka, przygotowuje dla niego odpowiednio wyposażony pokój lub kącik. Łóżeczko stanowi najważniejszy element całej układanki. A jak radzono sobie z tym przed stu laty?
Tytuł wpisu jest troszkę przewrotny. Gdy natrafiłam na przedwojenny artykuł o łóżeczkach dziecięcych, to nie tyle byłam oczarowana co rozbawiona.
Gdy nie zadbano o sprawienie łóżeczka zawczasu, przygotowywano zaimprowizowane miejsce do spania dla niemowlaka z mebli, które były w domu.
|
Szuflada komody w roli łóżeczka |
|
Krzesła z podłokietnikami dobrze mogły sprawdzać się jako łóżeczko przynajmniej n początku |
Obecnie chyba nikt nie kombinuje z przystosowaniem mebli dla potrzeb maluszka. Osobiście nie wyobrażam sobie, że szuflada z współcześnie wyprodukowanych mebli nadawałaby się do tego celu.
Ale również dzisiaj zdarza się, że przez pierwsze tygodnie maleństwo śpi w wózku.
|
Co by o wózkach nie mówić, idealnie nadawały się też do bujania. |
|
Kołyska idealna do bujania, uważana już przed wojną za przeżytek. Czy słusznie?
Standardowym elementem wyprawki było metalowe łóżeczko. Dzięki dobrze dobranej wielkości mogło służyć nawet kilka lat. W żłobkach były stałym elementem wyposażenia, jak również w szpitalach.
|
|
Popularne były metalowe łóżeczka - służyć mogły dziecku przez kilka lat |
Łóżeczka z lekkich materiałów, np. z wyplatane z wikliny, świetnie sprawdzały się na zewnątrz. Niekiedy też, zwłaszcza na wsiach, wykonywano prowizoryczne łóżeczka złożone z patyków. Wykorzystywano je np. podczas prac polowych.
Bibliografia:
"Młoda Matka". Pismo poświęcone zdrowiu i wychowaniu dziecka do lat 7-miu, R. 7, nr 13-14, 1933
|
Wspomniany opis wózka -łóżeczka (M.M. R. 4, nr 11 1930) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz