Żyrardowska apteka przy ul. 1 Maja 50 funkcjonuje nieprzerwanie w jednym miejscu od 140 lat. Meble, pozostające na jej wyposażeniu od 1886 r...

niedziela, 22 stycznia 2023

Z biblioteczki historyczki: A. Ćwiek, "Hieroglify egipskie. Mowa bogów"

 Nie, nie jest to podręcznik do nauki egipskich hieroglifów, chociaż zawiera wiele wskazówek jak je odczytywać .Jest to raczej opowieść o tych "świętych znakach", a raczej o głębi ich znaczenia w szerszym kontekście.

Andrzej Ćwiek jest absolwentem archeologii Uniwersytetu Warszawskiego i pracownikiem naukowym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego zainteresowania skupiają się wokół starożytnego Egiptu. Niedawno ukazało się drugie wydanie jego bestsellerowej pracy "Hieroglify egipskie. Mowa bogów".


Andrzej Ćwiek, Hieroglify egipskie. Mowa bogów, Wydawnictwo Poznańskie, liczba stron 327

Treść książki jest ułożona logicznie i wbrew pozorom wcale nie jest przeładowana szczegółami. Można wyróżnić w niej trzy główne części. Autor wprowadza czytelników w ogólne dzieje hieroglifów, nie zagłębiając się przy tym zbytnio w historię ich odczytywania (jest to zresztą temat na osobną książkę). Omówione zostały po kolei najważniejsze zabytki piśmiennictwa, które wpłynęły na ukształtowanie pisma hieroglificznego i znaki, które można uznać za najstarsze. Przede wszystkim te oznaczające bogów. Głównie na ich przykładzie autor wyjaśnia, jak głęboka symbolika kryła się w każdym pojedynczym hieroglifie. Zwraca przy tym uwagę, że Egipcjanie z tego powodu świadomie nie stworzyli typowego pisma alfabetycznego, które w ich odczuciu nie byłoby wstanie oddać głębi opisywanej treści.

Kolejna część poświęcona jest już typowo odczytywaniu pisma. Znaleźć w niej można alfabet hieroglificzny, system zapisu liczb, tytułów, imion, podstawowe słowa. Ostatnia część jest swego rodzaju przewodnikiem po Egipcie. Autor wymienia w niej najbardziej znane stanowiska archeologiczne i opowiada o znajdujących się na nich zabytkach. Wydawać by się mogło, iż jest to zbędne przy książce o hieroglifach, ale przy tej okazji autor opowiada też nieco o hieroglifach, jakie można zobaczyć na miejscu.

Książka w moim odczuciu ma same plusy. Przede wszystkim zaliczyć do nich należy bogaty materiał ilustracyjny, który można łatwo konfrontować z treścią książki a co bardziej wnikliwych czytelników zachęca do samodzielnych prób odczytania zaprezentowanych na nich hieroglifów. Dodatkowo ogólny zarys dziejów starożytnego Egiptu i tablice chronologiczne pomagają w odnalezieniu się w odwołaniach autora do zmian, jakie zachodziły w piśmie czy po prostu powstawaniu najbardziej charakterystycznych budowli.

Trudno oderwać się od lektury. Autor ma naprawdę lekkie pióro i widać, że pisze z prawdziwą pasją.

Książka adresowana jest do szerokiego grona czytelników, nie tylko do zawodowych egiptologów. Nie będąc przeładowana szczegółową treścią, zachęca do samodzielnych prób odczytywania (zrozumienia) hieroglifów na zabytkach, które można zobaczyć chociażby w muzeach. Dzięki temu hieroglify nie będą jawić się czytelnikowi jako tajemnicze znaki, które potrafią odczytać tylko specjaliści.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz