Posty

Oddziały wdów i starych panien. 100 lat temu Polki wstąpiły do policji

Obraz
Potrzeba przyjmowania kobiet w szeregi policji - zawodu zdominowanego przez mężczyzn - zrodziła się u progu XX w. Uważano bowiem, że kobiety lepiej poradzą sobie z wyzwaniami tam, gdzie inne kobiety i dzieci cierpią najbardziej. Geneza rozporządzenia o służbie kobiet w Policji Państwowej Nowoutworzona Liga Narodów zwracała uwagę na rosnący od dawna problem handlu kobietami i dziećmi oraz nierządu. Dlatego swoje kraje członkowskie zachęcała do rekrutacji kobiet do policji. Miało to pomóc w lepszym rozwiązywaniu problemów w tym obszarze. Uważano, że policjantki będą wrażliwsze na problemy innych kobiet czy dzieci w porównaniu do zwykłych policjantów. Wraz z odzyskaniem niepodległości przez państwo polskie podejmowano pierwsze kroki w celu zwalczania chociażby handlu żywym towarem. W czasach zaborów ówczesne władze rosyjskie nie robiły zupełnie nic w tym obszarze, dlatego po wojnie Polska stała się jednym z głównych państw, które stały się „źródłem” pozyskiwania kobiet do domów publicznyc...

Dom pod królami - od pałacu do kamienicy czynszowej i siedziby ZAiKSu

Obraz
Kamienica, usytuowana w zacisznym miejscu, przykuwa uwagę nietypowo ozdobioną fasadą, której zawdzięcza swą nazwę. Pałac Daniłowiczowski Budynek znajdujący się pod obecnym adresem ul. Hipoteczna 2 sięga swą historią XVII w. Wzniesiony został w 1621 r. przez  Jana Mikołaja Daniłowicza jako rezydencja magnacka. Stąd jego druga nazwa, pałac Daniłowiczowski. Budził wśród współczesnych podziw. W czasie potopu szwedzkiego strawił go pożar, a ograbiony budynek popadł w ruinę. Syn Jana Mikołaja Daniłowicza nie mając potomków, zapisał zrujnowany pałac oo. jezuitom prowincji polskiej. Ci planowali utworzyć w tym miejscu dom zakonny, jednak w międzyczasie bezprawnie tę działkę zajął niejaki kanonik Szałapski wraz z bratem i nie obeszło się bez niekończących się procesów sądowych. Toteż jezuici wybudowali dom zakonny w pobliżu. W późniejszym czasie właścicielem pałacu został prymas Teodor Potocki, który w 1736 r. sprzedał go biskupowi płockiemu Andrzejowi Stanisławowi Załuskiemu. Ten  wra...

Twarz wyrzeźbiona na elemencie wału obronnego znaleziona w Jeziorze Lednickim

Obraz
Badacze są przekonani, że odkryty ozdobny element nie jest efektem swobodnej działalności cieśli. Podkreślają, że tego typu wielkoskalowych przedstawień ludzi czy tworów podobnych do ludzi z okresu wczesnego średniowiecza na obszarze Słowiańszczyzny odkryto bardzo niewiele. Według badań dendrochronologicznych drzewo wykorzystane do stworzenia artefaktu ścięto w 967 r. z marginesem siedmiu lat wstecz lub ośmiu lat po tej dacie. Dziekanowice, 10.07.2025. Miejsce znalezienia wydobytego z Jeziora Lednickiego zdobionego twarzą elementu konstrukcyjnego zaprezentowanego podczas konferencji prasowej w siedzibie Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy w Dziekanowicach, 10 bm. Rok ścięcia drewna do wykonania belki konstrukcyjnej oszacowano na 967 (w przedziale czasu między 960 a 975 r.). Konrad Lewek z Centrum Archeologii Podwodnej podkreślając wyjątkowość znaleziska zaznaczył, iż badacze przyjęli, że owa twarz najprawdopodobniej jest wyobrażeniem postaci ze świata duchowego . Dodał przy tym, że te...

Fotoplastikon - relikt przedwojennej Warszawy

Obraz
Takich miejsc w stolicy nie ma już za wiele. Małe, kameralne pozwala odrobinę poczuć klimat przedwojennej Warszawy. Krótka historia fotoplastikonów Fotoplastikon był XIX-wiecznym wynalazkiem działającym na zasadzie stereoskopii, która pozwalała uzyskiwać trójwymiarowy obraz. W latach 80. August Fuhrmann udoskonalił urządzenie Aloisa Polaneckiego tworząc pierwszy fotoplastikon nazywany „Kaiser-Panorama”.  Fotoplastikony były niezwykle modne, ale nie przetrwały konkurencji z kinem. Dziś są same w sobie ciekawostką z dziedziny techniki i miejscem prezentowania fotografii stereoskopowych z minionych czasów. Warszawski fotoplastikon Fotoplastikon  znajdujący się w kamienicy Hoserów przy Alejach Jerozolimskich 51 jest jednym z trzech w Polsce. Każdy z nich jest wyjątkowy na swój sposób. Ten warszawski chyba najbardziej, ponieważ jako jedyny działa nieprzerwanie in situ od 1905 r. Fotoplastikon Urządzenie pozwala na jednoczesne oglądanie zdjęć 24-em osobom. W sali obok można obejrze...

Boże Ciało

Obraz
Msza Święta celebrowana w Boże Ciało w 1943 r. w Stalagu VB w Willingen. Fotografia ze zbiorów prywatnych  

Auta socialismu czyli klasyki motoryzacji z krajów bloku wschodniego

Obraz
Małe prywatne muzeum oczarowuje zwiedzających świetnie utrzymanymi eksponatami. Dobrano je tak, aby ukazać najbardziej kultowe auta lub motocykle z krajów byłego bloku wschodniego. Muzeum Auta socialismu prowadzone jest przez pasjonatów dawnej motoryzacji. Każde z aut, motocykli czy nawet aut dla dzieci jest po gruntownej renowacji i wygląda na nowe. Eksponatów jest dużo; wiele z nich czeka jeszcze na renowację, np. rowery, niektóre - jak autobusy - są w trakcie prac i w ich przypadku widać ile wysiłku wymaga doprowadzenie zezłomowanego pojazdu do stanu używalności. Uzupełnieniem kolekcji są auta dla dzieci, wózki dla lalek czy kombinezony wykorzystywane do obrony przeciwgazowej. Kątek dziecięcy  Prawdziwa perełka - rower z II poł. lat 30. marki Triglav wyrabianej przez zakłady Zbrojovka Brno

Rocznica na dziś: 90. rocznica śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego i 55. gen. Władysława Andersa

Obraz
Fragment ostatniej woli Piłsudskiego: "Nie wiem czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie gdzie leżą moi żołnierze co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia «Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu/ Gniazdo na skałach orła, niech umie/ Spać, gdy źrenice czerwone od gromu/ I słychać jęk szatanów w sosen zadumie/ Tak żyłem.» A zaklinam wszystkich co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak by szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku Mamy wyryć wiersz z «Wacława» Słowackiego zaczynający się od słów «...

Najdłuższe sediswakancja na Stolicy Piotrowej

Obraz
Już za trzy dni będziemy świadkami kolejnego konklawe. Współcześnie sediswakancja na Stolicy Piotrowej trwa kilka dni. W przeszłości zdarzało się, że nie obsadzano jej baardzo długo. Oto trzy najdłuższe okresy, w których przedłużające się konklawe doprowadzało wręcz do zamieszek. Jak wspomniano wyżej, w przeszłości niejednokrotnie zdarzało się, że wybór nowego papieża przebiegał dosyć burzliwie. I pomimo wprowadzania zasad, które miały usprawnić przebieg całej procedury - nie dawało się uniknąć patowych sytuacji. Św. Marceli (27 V 307 r. - 16 I 309 r.)/ CC BY S.A. 4.0. Papież ten ustanowił w Rzymie 25 pomniejszych odpowiedników współczesnych parafii. Duchowni sprawujący w nich posługę dali z czasem początek kardynałowi. Pierwsza z najdłuższych ale będąca na drugim miejscu pod względem długości sediswakancja miała miejsce jeszcze w starożytności. Prześladowania chrześcijan za czasów cesarza Dioklecjana nie sprzyjały spokojnym wyborom następców św. Piotra. Św. Marcelin, który sprawował t...

Aklamacja, rywalizacje polityczne, głodzenie czyli kształtowanie się instytucji konklawe

Obraz
Niebawem znowu będziemy świadkami konklawe. Współcześnie trwają dosyć krótko i sprawnie, ale nie zawsze tak wyglądały. Warto krótko przypomnieć, jak powstały. We wczesnych wiekach chrześcijaństwa następcę św. Piotra wybierała cała rzymska gmina chrześcijańska, zarówno lud jak i duchowni, poprzez aklamację. Wszystko odbywało się w w zgodzie - mała społeczność była w końcu zwarta z powodu prześladowań i wszyscy się znali. Elekt następnie był konsekrowany przez biskupa Ostii. Sytuacja zaczęła się komplikować po ogłoszeniu edyktu mediolańskiego w 313 r. W rozrastającej się gminie chrześcijańskiej zaczęło brakować jednomyślności w tej kwestii. Jeżeli nie było zgody co do wyboru kandydata, dochodziło do schizm. Sytuację mógł uspokoić jedynie cesarz, który albo zatwierdzał wybór osoby mającej poparcie większości, albo nakazać przeprowadzenie nowych wyborów z wykluczeniem obranych kandydatów albo równie dobrze mógł narzucić swojego „człowieka”. Wizja Konstantyna, anonimowy rysunek z XVII w. w ...

Zamek w Bravanticach - zabytek podnoszący się z ruiny

Obraz
W ostatnim czasie miałam okazję zwiedzić w końcu wnętrze zamku w Bravanticach. Ten mały zameczek jest wciąż na początku drogi ku powrotowi do dawnej świetności. Tzw. Stary Zamek Pierwsza wzmianka o Bravanticach pochodzi z 1370 r. W latach 1478-1602 pozostawały własnością potomków polskiego szlachcica Jana z Chobřan. Ok. poł. XVI w. rozbudowali tzw. Stary Zamek. W latach 1651-1722 kolejni właściciele, Bruntálscy z Vrbna, przebudowali go w stylu barokowym, powiększyli o zachodnie skrzydło a wewnętrzny dziedziniec wzbogacili z czasem o arkady na parterze i na piętrze. W 1722 r. zamek stał się własnością Řeplínskich z Berečka i pozostawał nią do 1797 r. Wewnętrzny dziedziniec W najbliższym czasie planowana jest wymiana nawierzchni Wszystkie eksponaty, które można zobaczyć jako wyposażenie wnętrz, pochodzą z darów mieszkańców. Nie uraczymy tam ani jednej rzeczy, która pochodziłaby z pierwotnego wyposażenia. Stanowią one zbiór pamiątek, które obecny zarządca starał się pogrupować tematycznie...

Rocznica na dziś: koronacja Bolesława Chrobrego

Obraz
 

Żyrardów - modne miejsce na „city break” jedyne 45 km od Warszawy

Obraz
Dziś podzielę się z Wami moją inspiracją na wycieczkę do wyjątkowego miasta, jakim jest Żyrardów. I od razu zaznaczam - w ostatnich latach staje się on modnym kierunkiem tzw. city break. Jeden z symboli miasta - dworzec kolejowy wzniesiony w 1922 r. według projektu Bronisława Brochwicza-Rogóyskiego oraz Romualda Millera i Józefa Wołkanowskiego w 1922 roku. Dworzec był remontowany w latach 2005-07. Obecnie znowu wymaga remontu. Jeszcze 200 lat temu istniała w tym miejscu wieś Ruda Guzowska, której rodowód sięgał XV w. Nazwa wskazuje, że mieszkańcy trudnili się wydobyciem rudy darniowej i wytapianiem żelaza. Tereny te były wówczas pokryte rozległymi puszczami, które dostarczały drewna na ten cel. W I poł. XIX w. właścicielami wsi byli hrabiowie Łubieńscy. Wraz z Józefem Lubowidzkim (wiceprezesem Banku Polskiego), Karolem Scholtzem (radcą handlowym BP) w 1829 r. przenieśli tu z warszawskiego Marymontu fabrykę wyrobów lnianych kierowaną przez Filipa de Girarda. 9 sierpnia 1830 r. spisa...